JAK REAGOWAĆ, GDY DZIECKO GRYZIE, SZCZYPIE, BIJE?

 

Dziecko bije, dziecko gryzie, dziecko szczypie – dlaczego?

Dlaczego dziecko gryzie, szczypie lub bije? Prawdopodobnie w ten sposób próbuje wyrazić swoje emocje, niepokój, niezadowolenie, złość, brak zgody na pewne narzucone mu sytuacje itp. Trzeba zaznaczyć, że wybuchy złości dziecka to nie jego wina – ono po prostu nie radzi sobie jeszcze na tym etapie ze swoimi emocjami. Pierwsze lata życia dziecka to przecież nie tylko nauka chodzenia czy mówienia, ale również poznawanie swojego ciała, emocji i uczuć. Nie oznacza to oczywiście, że histeria lub agresja u dzieci nie wymagają interwencji rodzica – wręcz przeciwnie, jednak należy działać tu ostrożnie i z głową, w przeciwnym razie problem urośnie jeszcze bardziej. Pamiętajmy również, że dziecko jest doskonałym obserwatorem. Jego napady agresji mogą być nie tylko odzwierciedleniem sytuacji rodzinnej, ale również naśladowaniem swojego otoczenia w szkole czy na placu zabaw, a także naśladowaniem tego, co dziecko ogląda w telewizji czy widzi w grach

 

Jak reagować, gdy dziecko gryzie, szczypie lub bije?

Jeśli dziecko gryzie, szczypie lub bije, to moment, kiedy rodzic musi wkroczyć do akcji. Frustracje i złość to nieodłączne elementy rozwoju, ale to opiekun powinien pokazać dziecku, jak należy sobie z nimi radzić. Niezbędna jest tu cierpliwość, opanowanie i empatia. Odpowiadanie agresją (słowną czy tym bardziej fizyczną) na wybuchy złości dziecka to żadne rozwiązanie. Rodzic musi w tej sytuacji trzymać swoje nerwy na wodzy, ponieważ tylko zachowanie spokoju pomoże rozwiązać problem jakim jest agresja u dzieci. Na ataki złości dziecka reagujemy miłością i zrozumieniem, ale nie zapominamy o konsekwencji. Gdy zaobserwujemy niebezpieczną sytuację, w pierwszej kolejności staramy się do niej nie dopuścić (np. gdy dziecko podnosi rączkę na kolegę w piaskownicy – przytrzymujemy ją). Dajemy w ten sposób dziecku komunikat, że nie zgadzamy się na takie zachowanie. Następnie należy porozmawiać z maluchem i wyjaśnić mu, dlaczego działanie w ten sposób jest nieprawidłowe. Być może dziecko nawet nie rozumie, że swoim zachowaniem sprawia komuś ból. Maluch musi również znać konsekwencje swojego zachowania – jeśli kogoś uderzy, musi go przeprosić. 

 

Jak oduczyć dziecko gryzienia, szczypania lub bicia?

Agresja u dzieci to najczęściej sposób na rozładowanie negatywnych emocji. Jeśli dziecko gryzie, szczypie lub bije, prawdopodobnie nie potrafi w inny sposób wyładować złości. Tu właśnie znajduje się odpowiedź na pytanie, jak oduczyć dziecko gryzienia, szczypania lub bicia. Gdy pojawiają się wybuchy złości dziecka, należy pokazać mu inny sposób na kontrolowane wyładowanie energii i oczyszczenie się ze złych emocji, bez jednoczesnego krzywdzenia innych. Może to być skakanie, klaskanie, rysowanie, zgniatanie kartek papieru itp. Kolejna sprawa to towarzyszenie dziecku w złych chwilach – zamiast wysyłać malucha za karę do pokoju, trzeba rozmawiać z nim o uczuciach, które mu towarzyszą, okazywać mu zrozumienie i zainteresowanie. W ten sposób maluch najlepiej nauczy się odważnie rozmawiać o swoich emocjach. Rodzic, który jest blisko „pomimo” to rodzic wychowujący dziecko, które nie będzie zamykać się w sobie. Takie dziecko nie gromadzi negatywnych emocji, więc jest mniejsza szansa, że „wybuchnie”. 

Anna Stankiewicz

Justyna Ćwiklińska

Marta Lewandowska

"Jak zbudować dobrą relację z dzieckiem? "

 

Wychowanie jest podróżą, bogatą w nowe doświadczenia, doznania, ale i niechciane błędy i pomyłki. Zagubieni, zaganiani, zapracowani zapominamy, że kluczem do serca dziecka jest zdrowa relacja. Według psycholog Katarzyny Kucewicz, istnieją trzy najważniejsze zasady budowania relacji z dzieckiem.

1. Uważne słuchanie
Polega przede wszystkim na tym, że pozwalamy dziecku mówić. Dajemy przestrzeń, w której jest uważność, nie przerywamy w pół zdania, nie dopowiadamy, nie sprawdzamy w tym czasie telefonu. Kiedy dziecko mówi, interesujmy się, zadajmy pytania, drążmy temat. Czasem coś z pozoru błahego dla nas może być ogromnym wyzwaniem do wyartykułowania przez dziecko. Kiedy słuchamy nieuważnie, dziecko to wyczuwa. Nie wystarczy kiwać ochoczo głową, udając, że naprawdę wszystko do nas dociera. Jak dziecko już to wie, przestaje uważać siebie za istotne, zaczyna uczyć się, że jego słowa nic nie znaczą. Może się zablokować i z głębokiego kontaktu zostanie jedynie relacja oparta na raportowaniu, przykładowo tego, co było w szkole. To za mało, by budować głębszy kontakt.

2. Wyrażanie emocji
Mówienie o emocjach jest kluczowe w budowaniu prawidłowej komunikacji. Powinniśmy nauczyć się nazywać swoje uczucia, emocje, wrażenia, jakie mamy wobec niego. To pomoże odróżnić, które zachowania dziecka nas irytują, które martwią, a które smucą (a nie że wszystkie "denerwują"). W swoich wypowiedziach dobrze jest zaznaczać to, jakie wrażenie wzbudza w nas zachowanie dziecka. Tyczy się to nie tylko krytyki, ale i pochwał. Katarzyna Kucewicz zauważa, że rodzicom krytyka przychodzi z łatwością, ale chwalenie niestety już nie. Warto zastanowić się, jak często wyrażamy podziw w stosunku do naszego dziecka. Z czego to wynika?

3. Szacunek, podczas rozmowy, do siebie i do dziecka
Wielu rodzicom sprawia trudność szanowanie opinii czy słów dziecka, jeśli brzmią one "głupio", infantylnie, niesłusznie. – Często wtedy dorośli mają tendencje do protekcjonalnych komunikatów w rodzaju "a co ty wiesz o życiu", "będziesz starszy to zrozumiesz", "młody jesteś, nie mądrzyj się". To rodzaj tekstów, które nie polepszają, a zakłócają komunikację, sprawiają, że dziecko czuje się nieważne, upokorzone i nie ma ochoty szczerze z nami rozmawiać. Może być to naprawdę fatalne w skutkach. Dlaczego? Bo jeśli będzie mieć problem, to też, z obawy przed wyśmianiem, uniknie mówienia nam o nim.

"Budowanie dobrych relacji z dzieckiem to jak przekładanie kamyczka na kamyk w rwącej rzece. Pozornie jest coś zbudowane, a tu prąd rzeki rozburzy nam i zaczynamy od nowa. Podobnie jest z relacją z dzieckiem – wylewamy siódme poty, aby wszystko było idealnie. Niestety – nigdy tak nie jest."


Zasada trzech minut w kontaktach z dzieckiem

Psycholog Nataliya Sirotich twierdzi, że liczy się jakość czasu, jaką spędzamy z dzieckiem, a nie jego ilość. Zasada jest prosta, ale niezwykle mądra w swojej prostocie. Zakłada, że oprócz dotychczasowego, standardowego, chociaż pełnego miłości kontaktu z dzieckiem, warto przeznaczyć dodatkowe trzy minuty na rodzicielski rytuał powitania i wysłuchania, rytuał który ma za zadanie pogłębiać więź rodzica z dzieckiem. Idea “reguły pierwszych trzech minut” jest taka, że za każdym razem, kiedy rodzice spotykają dziecko po jakimś czasie rozłąki (dzień w przedszkolu, szkole, pracy, dłuższe oddzielne wyjście z domu) powinni witać dziecko tak, jak wita się długo niewidzianego przyjaciela – radośnie, z uwagą i zainteresowaniem.

"Skupiając całą swoją uwagę na dziecku przez te pierwsze trzy minuty wysyłamy komunikat: jesteś dla mnie ważna/ważny, w tej chwili nic nie jest ważniejsze od Ciebie. Możesz powiedzieć mi wszystko, a ja będę dla Ciebie wsparciem. Taka postawa sprawia, że kształtuje się między rodzicem a dzieckiem relacja oparta na zaufaniu".

Nie należy się spodziewać, że trzy minuty rozwiążą wszelkie problemy, zastąpią dziecku zabawę z rodzicem, czy wspólne spędzanie czasu. Można je natomiast potraktować jako coś w rodzaju „barometru nastroju”. Ten czas daje możliwość natychmiastowego wysłania pozytywnego komunikatu i zaplanowania dalszego działania adekwatnie do sytuacji.

Anna Stankiewicz

Justyna Ćwiklińska

Marta Lewandowska

Jak postępować z dzieckiem nadpobudliwym?

 

Rady dla rodziców

 

 

Czy wiesz, jak postępować z dzieckiem nadpobudliwym?

 

W dzisiejszych czasach często spotykamy się z problemem nadpobudliwości psychoruchowej u dzieci. Poniżej przedstawiamy kilka rad, które pomogą rodzinie w codziennym domowym funkcjonowaniu.

  • Należy umożliwić dziecku swobodny ruch, by mogło się wybiegać. Dzieci z tym zaburzeniem mają fizjologicznie zwiększoną potrzebę ruchu.

  • Trzeba rozdzielić obowiązki, które ma dziecko na: ważne (te konieczne do spełnienia) i te mniej ważne. Chodzi o rozróżnienie rzeczy, które będziemy egzekwować od tych, które możemy tolerować.

  • Dobrze jest zadbać, by dziecko miało możliwość uprawiania sportu, np. pływania, biegania, gry w piłkę nożną. Będzie wtedy spokojniejsze. Nie należy upominać dziecka z powodu jego ruchliwości, np. „nie wierć się, nie skacz, siedź spokojnie”.

  • Należy spędzać z dzieckiem czas, bawić się lub organizować mu zabawę.

  • Ważne, by wyeliminować pośpiech; rano budzić dziecko wcześniej, aby zdążyło spokojnie się umyć, zjeść śniadanie. Ponaglanie dziecka dezorganizuje jego działanie i wprowadza nerwową atmosferę w rodzinie.

  • W razie konfliktu z domownikami, sprawy nie należy nadmiernie roztrząsać, ale dążyć do szybkiego zakończenia. Obrona własnych racji jeszcze bardziej dziecko pobudzi. Konflikt należy rozstrzygnąć, dopiero wtedy, gdy dziecko się uspokoi.

  • Układ nerwowy dziecka nadpobudliwego jest mniej odporny. Nie należy zatem przełamywać uporu dziecka na siłę. Drastyczne środki, takie jak: kary fizyczne, agresja słowna, krzyki, izolacja z zamknięciem wzmagają pobudliwość układu nerwowego i nasilają objawy.

 

Anna Stankiewicz

Marta Lewandowska

Justyna Ćwiklińska

Jak rozwijać inteligencję emocjonalną u dzieci?

Żeby pokonywać życiowe trudności, trzeba przede wszystkim radzić sobie z emocjami. To umiejętność tak trudna, jak użyteczna. Trzeba nad nią pracować stale, także w dorosłym życiu. Im bardziej rozwiniemy ją w dzieciństwie, tym lepiej będzie się nam żyło.

Inteligencja emocjonalna obejmuje potrzeby emocjonalne, popędy, a także system wartości jednostki, który kieruje jej zewnętrznym zachowaniem. Decyduje ona o umiejętnościach przystosowania się do otoczenia, udanych relacjach międzyludzkich i sukcesach zawodowych.

Kształtowanie umiejętności emocjonalnych dzieci zaczyna się właściwie już w kołysce. Niemowlęta, które otrzymują od dorosłych ze swego otoczenia dużą porcję aprobaty i zachęty, nabierają pewności, że uda im się stawić czoło wyzwaniom życiowym. Osoby, które potrafią nazywać swoje stany emocjonalne, łatwiej je kontrolują, a także rozumieją uczucia innych ludzi. Z

Rady dla rodziców i nauczycieli dzieci

  1. Chwal jak najczęściej, średnio dziecko słyszy około 50 negatywnych uwag dziennie –
    „nie rób”, „nie wolno”, „zostaw”, itp., a tylko pięć uwag pozytywnych. Chwalenie ma magiczną moc, bo jest dla dziecka komunikatem, co zrobiło dobrze, co warto powtarzać. Najlepiej opisz, za co dziecko zasłużyło na pochwałę. Ocena typu: ale jesteś zdolny, ma mniejszą siłę sprawczą.

  2. Opisuj zachowanie i jego skutki, oddzielaj sprawcę od czynu. Okłamałeś mnie, trudno będzie mi teraz ci zaufać – zamiast zdania – jesteś kłamcą; źle zrobiłeś – zamiast – jesteś głupi.

  3. Pokazuj różne punkty widzenia – patrzenie na świat oczami innych jest jedną z cech wysokiej inteligencji emocjonalnej. Dobrym ćwiczeniem, na przykład w razie konfliktu między dziećmi, jest pytanie – co czułbyś i myślał, gdybyś był Jackiem, Asią, a nie sobą? Czytając bajki, oglądając telewizję, zadawaj pytania: co czuli bohaterowie, skąd dziecko to wie, czy czułby to samo, dlaczego?

  4. Ucz, jak radzić sobie z porażką (pomóż przeanalizować niepowodzenie, pomyślcie razem, co można zrobić następnym razem, by uniknąć porażki, kto może w tym pomóc, czego dziecko dowiedziało się z popełnionych błędów).

  5. Nie myl radzenia sobie z uczuciami z ich wypieraniem przez dzieci (wypieranie to jeden z mechanizmów obronnych pojawiający się w trudnej dla nas sytuacji, świadczy o
    nieprawidłowościach, radzenie sobie z uczuciami to umiejętność rozpoznawania uczuć i ich odpowiedniego wyrażania).

  6. Nie utrwalaj i nie nagradzaj zachowań, które świadczą o niedostatecznym rozwoju emocjonalnym (nie reaguj na dąsanie się, napady złości, wymuszanie – nie kupuj dziecku czegoś wbrew sobie, bo wstydzisz się jego reakcji w sklepie na twoją odmowę, jeśli dziecko skarży się na inne dziecko w szkole, nie pochwalaj tego, ale pomyślcie wspólnie, co można zrobić, by zmienić tę sytuację).

  7. Często rozmawiaj o uczuciach (zadawaj pytania: Co czujesz? Jak sądzisz, co czuje druga osoba? – młodszemu dziecku zaproponuj, niech narysuje to, co czuje, ucz słów określających stany emocjonalne, mów o swojej radości, złości, smutku).

  8. Pamiętaj: emocjom nigdy nie należy zaprzeczać! Akceptuj uczucia, słuchaj bardzo uważnie
    – zamiast słuchać jednym uchem, akceptuj uczucia słowami: „Mmm, rozumiem, chyba jesteś smutny, to musiało być przykre. Nigdy, nawet w najlepszej wierze, nie mów: nieładnie wyglądasz, jak się złościsz, nie bądź smutny, to głupstwo, nie płacz.

  9. Ucz słuchania. Pokazuj dziecku, co to znaczy aktywne słuchanie, że dobra rozmowa wymaga skupienia, dopytywania, czasu.

  10. Dziel się swoimi uczuciami. Jeśli płaczesz przy dziecku, nigdy nie zaprzeczaj, bojąc się przyznać do łez, gdy dziecko pyta, czy coś się stało, lepiej powiedzieć: tak, jestem smutna, jest mi przykro, zamiast: nic się nie stało; jak najczęściej mów o swoich uczuciach – jestem wesoły, złości mnie to, zawstydziłem się.

  11. Ucz, że niewypowiedziane emocje są źródłem konfliktów. Niech dziecko wie, że czasami trudno odkryć czyjeś uczucia i można się pomylić, pokazuj, że nagromadzona złość przeciwko koledze może skończyć się agresją.

  12. Podkreślaj konsekwencje wynikające z dobrego i złego postępowania dziecka, unikaj natomiast stosowania kar. Kiedy dziecko widzi konsekwencje swojego postępowania, łatwiej mu zrozumieć, że to ono kieruje swoim życiem. Jeśli zaś spotyka się tylko z karą, uczy się, że to dorośli kontrolują sytuację i podejmują decyzje.

A. Stankiewicz

M. Lewandowska

J. Ćwiklińska

Kłamstwo u dzieci

Dzieci w wieku 3-4 lat mają jeszcze trudności z odróżnieniem fikcji od rzeczywistości. Świat bohaterów z bajek jest tak samo prawdziwy jak ich rodzina, dom czy przedszkole. W tym wieku dzieci często wprowadzają do swojej codzienności wymyślonych kolegów lub opowiadają nam coś, co działo się tylko w ich wyobraźni, twierdząc, że wydarzyło się to naprawdę.

U starszaków (5-6 lat) pojawia się już świadome, zamierzone kłamanie. Dzieci w tym wieku zaczynają również stosować białe kłamstwa (czyli takie, które stosujemy aby nie sprawić innym przykrości), jest to związane z rozwojem empatii.

Kłamanie samo w sobie jest bardzo wymagającą poznawczo czynnością. Kłamstwo wymaga znajomości reguł społecznych oraz przewidywania konsekwencji. Dziecko w takiej sytuacji ma już świadomość własnego JA (ja coś zrobiłem). Pojawia się również poczucie winy oraz przyjmowanie perspektywy drugiego człowieka (jeśli tak powiem, komuś zrobi się przykro, jeśli zrzucę winę na kogoś innego nie zdenerwuję mamy).

Kłamstwo często wynika z niezaspokojonych potrzeb. Można wymienić kilka kluczowych:

  • potrzeba ochrony, np. ochrona przed karą, gdy coś zbroi, więc zrzuci winę na młodsze rodzeństwo
  • potrzeba przynależności, np. dziecko opowiada, że było na super wycieczce, bo dzięki temu inne dzieci go słuchają i zostanie zaakceptowany przez grupę
  • potrzeba zabawy, np. wszystkie zmyślone historie, niewidzialni przyjaciele, w szczególności podczas czasu wolnego i zabawy
  • potrzeba akceptacji, np. kłamanie w celu upodobnienia się do kolegi/ koleżanki, np. koleżanka ma psa, więc drugie dziecko może też powiedzieć, że ma psa po to aby zbliżyć się do koleżanki
  • potrzeba dostrzeżenia, np. wymyślony ból brzucha, głowy po to aby zwrócić uwagę rodzica na siebie, dostać dodatkowego całusa itd.
  • potrzeba uznania, np. dziecko opowiada o osiągnięciach, które nie miały miejsca, a często pojawiają się w związku z presją rodziców

 

Jak reagować na kłamstwo u dzieci?

  1. Bycie szczerym na co dzień względem dziecka.
  2. Dawanie dobrego przykładu własną osobą.
  3. Dostrzeganie szczerości u dziecka, np. “Cieszę się, że powiedziałeś mi, jak to było”.
  4. Szanowanie prywatności dziecka, pozwolenie dziecku na swoje małe sprawy i tajemnice.
  5. Podkreślanie wartości prawdy - zamiast “Nie podobają mi się te kłamstwa” można powiedzieć “Chciałabym usłyszeć jak to było?”
  6. Unikanie wyśmiewania, nawet jeśli dziecko fantazjuje to próbujemy pomóc dojść mu do faktów, a nie wyśmiewać.
  7. Unikanie etykietowania “kłamca, oszust” - te określenia poniżają dziecko.
  8. Przyglądanie się potrzebą dziecka i adekwatne reagowanie na nie.

 

 

Marta Lewandowska

Anna Stankiewicz

Justyna Ćwiklińska